Fatantastyczny początek lecz fatalny koniec, nie da się inaczej opisać dzisiejszego spotkania, pomiędzy Legią Bemowo a naszą drużyną Młodzików, które odbyło się w Warszawie na stadionie przy ul.Łabiszyńskiej.
Początek meczu bardzo dobry, bo już po kilku minutach pierwszej połowy mogliśmy się cieszyć bramką zdobytą w pięknym stylu przez Pawła Riosa Turka. Kilkanaście minut pózniej kolejnego gola dla GLKS-u zdobywa z dośrodkowania Damian Jankowski. Niestety dobra passa nie trwała zbyt długo. Jak szybko zdobyliśmy gole tak szybko też je straciliśmy. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy gospodarze przeważyli szale na swoją stronę "wykręcając" wynik na 4:2 w ekspresowym tempie. Druga połowa niestety nie przyniosła nic dobrego. Jeszcze jeden zryw w wykonaniu Janka Lubaczewskiego który dał coprawda trzeciego gola, ale to nie przeszkodziło w zdobyciu piątej bramki i szóstej na dosłownie kilka sekund przed końcowym gwizdkiem.(Ostatecznie 6:3)
Reasumując trudno powiedzieć co się stało po tych dwóch golach na początku meczu, czy chłopcy poczuli się zbyt pewnie i odpuścili? czy też Legia się przebudziła? Nie wiemy!
Pytając kibiców po meczu jak oceniają dzisiejsze spotkanie, byli zszokowani że przy takim początku koniec okazał się tak fatalny. Pamiętajmy jednak że Nadarzyn niezałamuje się tak łatwo! przed nami jeszcze jadno spotkanie przed zimową przerwą, i lekcja jaką dzisiaj dostaliśmy nie pójdzie na marne. Głowa do góry i kncentrujemy się przed kolejnym meczem chłopaki!
Jak zwykle podziękowania dla Kibiców za doping!!! może dzisiaj nie było tak jak byśmy chcieli, ale napewno będzie lepiej!
Autor: Maciej Wójtowicz; Data: Sobota, 29 października 2011;
Dostępny w kategorii 'Trampkarze'
Komentarze
Jeszcze nie komentowano tej podstrony.Komentowanie umożliwone jedynie użytkownikom zalogowanym.